Szlakiem świętokrzyskich cudów

Uczniowie klas szóstych spędzili dwa czerwcowe dni na świętokrzyskim szlaku.
To co zobaczyliśmy wprawiło nas w zachwyt nad pięknem i dziwami ziemi kieleckiej a jednocześnie uświadomiło, że w tamtym regionie jest jeszcze dużo innych cudów natury i kultury, których nie zdążyliśmy zobaczyć a warto je poznać.

Nasza podróż zaczęła się od Parku Miniatur w Krajnie, gdzie na dość stromym stoku ustawiono liczne, charakterystyczne dla wybranych w świecie miejsc budowle (oczywiście w skali) Były to np.: krzywa wieża w Pizie, piramida Cheopsa, Big Ben- łącznie 26 obiektów . Ciekawe
opowieści przewodnika połączone z wspaniałymi konstrukcjami i fantastycznym ukształtowaniem terenu pobudziły w nas chęć poznawania świata i tęsknotę za nieznanym.

Po tym jak prześledziliśmy najważniejsze osiągnięcia człowieka współczesnego w dziedzinie architektury i budownictwa, przenieśliśmy się do wieków średnich. Udaliśmy się do osady średniowiecznej w Hucie Szklanej. Ta fantastyczna podróż w czasie pokazała nam jak mieszkali i żyli ludzie dawniej. Chaty garncarza, kowala, zielarki, z opowiadającymi i pokazującymi zajęcia tych osób przewodników w strojach z tamtej epoki, wzbudziły w nas zainteresowanie dawnymi czasami. Bardzo nam się podobały!


Kolejnym etapem naszej podróży było wyjście szlakiem prowadzącym przez Świętokrzyski Park Narodowy do Bazyliki Mniejszej kościoła pw. Trójcy Świętej na Świętym Krzyżu. Zobaczyliśmy relikwie Krzyża Chrystusa, zmumifikowane zwłoki króla Jeremiego Wiśniowieckiego, muzeum misyjne Ojców Oblatów. Po drodze widzieliśmy skalne rumowisko, charakterystyczne dla Gór Świętokrzyskich, tzw. gołoborze, ścisły rezerwat przyrody obejmujący las jodłowo-bukowy, pozostałości wału kultowego przedchrześcijańskiego miejsca kultu, a z tarasu widokowego panoramę okolicy.

Oczywiście urokowi zwiedzania i poznawania nowych miejsc towarzyszyło coś bardzo ważnego- nocleg poza domem. Najpierw posiłek, potem rozrywki ( gra w siatkówkę, dyskoteka), no i oczywiście pogaduszki do poduszki z przyjaciółmi.

Następny dzień zaczął się wcześnie- w Tokarni zwiedziliśmy Muzeum Wsi Kieleckiej, gdzie odtworzono typowy układ osadniczy wiosek z różnych subregionów Kielecczyzny: Gór Świętokrzyskich, Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej, Wyżyny Sandomierskiej i Niecki Nidziańskiej. Było to bardzo interesujące miejsce- wielki obszar do zwiedzania (z dodatkową atrakcją- chmarami komarów)

Po przejeździe do Kielc przeszliśmy głównymi ulicami miasta usianymi gęsto zabytkami, przy których zatrzymywaliśmy się by poznać ich historię i podziwiać piękno. Tym szlakiem dotarliśmy do Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej. Mieści się on w części odrestaurowanego dawnego kieleckiego więzienia. W odnowionych pomieszczeniach znajduje się ekspozycja stała, bardzo multimedialna (co nas zachwyciło!!!!!!) a w piwnicy zachowane zostały dawne więzienne karcery.

Na koniec naszej kieleckiej przygody zwiedziliśmy jaskinie na Kadzielni- gdzie corocznie odbywa się sabat czarownic- do którego właśnie trwały przygotowania. Bardzo nam się spodobało.

A czy wiecie czym się różni czarownica od wiedzmy?:-) My dzięki wspaniałym opowieściom pani Doroty, (której bardzo dziękujemy za poświecony czas i zaangażowanie!) -naszej pani przewodnik - już wiemy!

Dziękujemy tez pani Basi i pani Agnieszce oraz panu Sławkowi, że z nami wytrzymali oraz wszystkim uczestnikom, że zachowywali się grzecznie, kulturalnie, dbali o bezpieczeństwo własne i
innych oraz ….nie kupowali „glutów” na pamiątkę.